tak cieplutko na serduszku..
Komentarze: 2
Dokladnie minelo dzis 3,5 miesiaca odkad jestem ciocia..:)Moja siostra urodzila slicznego chlopczyka..Az do dnia narodzin trwala burza jak sie bedzie nazywal..Igor, Mateusz??Ale jakos padlo Adrian i zostal Adriankiem:)Gdy juz Adrianek i Asia(moja siora) wrocili do domku, wszystk potoczylo sie tak szybko ze minely juz 3,5 miesiaca zycia tego kochanego brzdaca:)Jak jezdzilam do Aski, a jezdze prawie co tydzien na weekend(nocuje tam) to czasem Adrianka przewine czy pobujam na lezaczku lub "pobawie sie z nim"(za dobry nie jest,ale czego wymagac od takiego maluszka:))..A dzis pierwszy raz odwazylam sie wziasc go na rece...Jak go przytulilam to tak jakos mi sie cieplutko na serduszku zrobilo..Taki malutki, te paznokietki, glowka..I takie male odstajace uszka..No poprostu super!Dzis na rekach mialam go prawie bez przerwy:)I caraz lepiej mi to idzie..Bo najpierw bralam tak niezgrabnie ze az sie wlos jezyl ze cos mu sie stanie:)A teraz..po paru noszeniach juz calkiem dobrze mi idzie:))
Dodaj komentarz