Archiwum grudzień 2002


gru 25 2002 Moja fotka:)
Komentarze: 4

No wiec mam foteczke:)hihi...Zastanawiam sie czy nie umiescic jej tutaj...:DCzekam na komentarze..:)Jesli bedziecie chcieli to piszcie jak nie to nie:)I jesli umieszcze to czekam na oceny(cos w stylu szkolnych ale do 10...)..Pozdrowienia:)

cyyytrynka : :
gru 20 2002 Wigilia..:)
Komentarze: 3

Witajcie:c)..Juz niedlugo Swieta..To taki szczegolny dzien:c) Mielismy dzis Wigilie klasowa..Calkiem milo bylo i sympatycznie:)Troche sie pobrzdykalam z Pawelkiem ale juz jest ok:c)Hmm..Nadchodzi rowniez Nowy Rok..Wypadalo by zlozyc zyczenia:c)No wiec co wam zycze:

Zycze wszystkim czytelniczkom i czytelnikom(jesli sa takie i takowi) wesolych swiat, slicznych prezentow i wielu postanowien na Nowy rok:c)

cyyytrynka : :
gru 11 2002 Moj wierszyk..
Komentarze: 6

Ekhm..Oto i on..

Gil-Galad byl elfim krolem przed wiekami

rzadzil wielkimi, wspanialymi elfow, krajami

byl piekny, madry rownie jak i potezny

byl wsrod niesmiertelnych elfem najmeznym

jego wiara byla ponad czar zloconych miare

gdyz poswiecil swe zycie za smiertelna wiare...

 

cyyytrynka : :
gru 10 2002 ;(((
Komentarze: 6

Jedni uznadza ze jestem jakas glupia(to napewno) ale ja chce juz do szkoly!!Prawie tydzien siedze w domku bo jestem chora i tylko siedze przed kompem i sie nudze!!Ja chce do szkoly:)) Tak tesknie za Pawelkiem kochanym..Rozmawiamy juz teraz tylko przez gg..Ale ja chcialabym go zobaczyc, pogadac na zywo..I wreszcie przeprosic..Cos nam sie ostatnie nie uklada..Poklocilam sie troszke bo ja nie lubie jego drugiego przyjaciela..I tam sie powyzywalismy z Pawla przyjacielem i Pawel byl zly:(((Mam troszke zjebany humorek, ale juz jest lepiej:))

cyyytrynka : :
gru 08 2002 tak cieplutko na serduszku..
Komentarze: 2

Dokladnie minelo dzis 3,5 miesiaca odkad jestem ciocia..:)Moja siostra urodzila slicznego chlopczyka..Az do dnia narodzin trwala burza jak sie bedzie nazywal..Igor, Mateusz??Ale jakos padlo Adrian i zostal Adriankiem:)Gdy juz Adrianek i Asia(moja siora) wrocili do domku, wszystk potoczylo sie tak szybko ze minely juz 3,5 miesiaca zycia tego kochanego brzdaca:)Jak jezdzilam do Aski, a jezdze prawie co tydzien na weekend(nocuje tam) to czasem Adrianka przewine czy pobujam na lezaczku lub "pobawie sie z nim"(za dobry nie jest,ale czego wymagac od takiego maluszka:))..A dzis pierwszy raz odwazylam sie wziasc go na rece...Jak go przytulilam to tak jakos mi sie cieplutko na serduszku zrobilo..Taki malutki, te paznokietki, glowka..I takie male odstajace uszka..No poprostu super!Dzis na rekach mialam go prawie bez przerwy:)I caraz lepiej mi to idzie..Bo najpierw bralam tak niezgrabnie ze az sie wlos jezyl ze cos mu sie stanie:)A teraz..po paru noszeniach juz calkiem dobrze mi idzie:))

cyyytrynka : :